Kibice Napoli mogli odczuwać pewne obawy przed rozpoczęciem sezonu 2022/23. Wprawdzie sztab szkoleniowy i działacze klubu robili co mogli żeby jak najlepiej przygotować drużynę do rozgrywek, jednak nie obyło się bez pewnych problemów. Największe obawy związane były z kadrą włoskiej drużyny. Podczas okienka transferowego klub opuścili Dries Mertens oraz Fabian Ruiz. Obaj zawodnicy w Neapolu mieli status gwiazdy. Przez pewien czas również sytuacja Piotra Zielińskiego była dość niepewna. Ostatecznie jednak polski pomocnik pozostał w Serie A. Natomiast Napoli mimo pewnych obaw świetnie rozpoczęło zmagania ligowe.
Dwa zwycięstwa na początek sezonu
Pierwszy mecz w sezonie 2022/23 „Azzurri” rozgrywali na wyjeździe. Nie przeszkodziło im to jednak sięgnąć po 3 punkty. Napoli pokonało zespół Hellas Werona. Kibice mogli podziwiać prawdziwe piłkarskie przedstawienie. W meczu padło aż 7 bramek – 2 dla gospodarzy i aż 5 dla gości. Dla Napoli strzelali Kwaracchelia, Osimhen, Zieliński, Lobotka i Politano. Drugie spotkanie w sezonie rozegrane zostało w Neapolu. Po raz kolejny Zieliński wraz z kolegami rozbili swoich rywali. Tym razem Napoli pokonało zespół Monza aż 4:0. Zdobywcami bramek byli Kwaracchelia (2 trafienia), Osimhen oraz Min-jae. Taki początek sezonu z pewnością wlewa wiele nadziei w serca fanów „Błękitnych”.
Odrodzenie Zielińskiego
Na uwagę zasługuje postawa Piotra Zielińskiego. Przed rozpoczęciem sezonu wiele osób zastanawiało się czy Polakowi uda się odzyskać formę. Wszak zawirowania związane z możliwym transferem mogły podkopać pewność siebie zawodnika. Na całe szczęście już pierwsze dwa spotkania ligowe pokazały, że Zieliński wraca do wysokiej dyspozycji. W pierwszym meczu Zieliński grał bardzo pewnie, a wysoką dyspozycję przypieczętował strzeleniem bramki. W drugim spotkaniu wprawdzie gola nie zdobył, jednak dwukrotnie asystował swoim kolegom. Z postawy zawodnika zadowolony jest trener Napoli Luciano Spalletti. Podkreśla, że Piotr Zieliński jeśli tylko ma trochę miejsca jest w stanie zrobić przewagę w ofensywie. Liczymy na kolejne świetne występy Polaka i mamy nadzieję, że przełożą się na równie dobrą grę w kadrze narodowej.