Życie niejednokrotnie pisze bardzo przewrotne scenariusze. Właśnie jeden z takich scenariuszy związany jest z Piotrem Zielińskim. W okresie wakacyjnym kiedy to trwało okno transferowe pisaliśmy o możliwym odejściu Zielińskiego z Napoli. Ostatecznie okazało się jednak, że trener włoskiej drużyny pokłada wielkie nadzieje w polskim pomocniku i Zieliński pozostał w klubie. Obecnie trwający sezon pokazuje, iż była to bardzo dobra decyzja. Polak jest silnym punktem drużyny i od początku sezonu prezentuje bardzo wysoką formę. Jednak po raz kolejny rodzą się pytania dotyczące przyszłości Polaka. Tym razem ma to związek z przedłużeniem kontraktu, który wygaśnie w 2024 roku.
Wielki kontrakt
Włoskie media wskazują na możliwość podpisania przez Zielińskiego niezwykle korzystnego kontraktu. Obecny kontrakt wygasa z końcem czerwca 2024 roku. Wprawdzie poprzedni sezon nie był szczególnie udany dla polskiego pomocnika, jednakże w obecnych rozgrywkach prezentuje się znacznie lepiej. Gra Zielińskiego jest tak dobra, że działacze klubu postanowili nie czekać do końca obecnej umowy i już teraz chcą usiąść do stołu i porozmawiać o przyszłości zawodnika. Jak się okazuje możliwe, że Polak otrzyma propozycję związania się z klubem niejako „nierozerwalnie”. Możliwe, że kolejny kontrakt, który Zieliński wynegocjuje pozwoli mu grać w Napoli aż do sportowej emerytury.
Zieliński w Napoli
Przypomnijmy, że Piotr Zieliński dołączył do zespołu z Neapolu w połowie 2016 roku. Wówczas to Polak został wykupiony z Udinese za 16 mln euro. Grając w koszulce Napoli Zieliński strzelił łącznie 44 bramki. Dotychczas najlepszym sezonem polskiego pomocnika był sezon 2020/21 kiedy to zaliczył 8 bramek i 11 asyst. Do bardzo dobry wynik jak na pomocnika. O tym jak dobrą pozycję ma w klubie może świadczyć fakt, że klub na swojej oficjalnej stronie umieścił kompilację najlepszych zagrań Polaka. Na profilu Twitterowy zachwycają się boiskowymi wyczynami Zielińskiego i pytają nieco retorycznie „czy jest coś lepszego niż podania Zielińskiego?”. Ponadto zachęcamy do obejrzenia kompilacji – jest na co patrzeć!